Project Description


Z dziejów elektryfikacji polskich miast
Elektrownia Miejska w Radomiu

Autor: Tomasz Staniszewski – Radom

Wiek XIX, zwany często „wiekiem pary i elektryczności”, przyniósł bezprecedensowy rozwój technologiczny, wzrost innowacyjności, które w następstwie umożliwiły stworzenie nowych produktów. Szczególne miejsce w rewolucji przemysłowej zajął przemysł elektryczny i elektrotechniczny. Wynalazki Faradaya, Edisona, Siemensa, Dobrowolskiego, Bella i wielu innych z dużym opóźnieniem docierały na ziemie polskie, ale stopniowo znajdowały zastosowanie w przemyśle, a także oświetlaniu miast i miasteczek. W poszczególnych zaborach w różny sposób przebiegały procesy elektryfikacyjne. Niewątpliwie polityka państw zaborczych nie sprzyjała rozwojowi gospodarczemu naszego kraju, a sytuację komplikowało ogólne zacofanie gospodarcze, relikty ustroju feudalnego i krępująca wszelką wolność ekonomiczną i własność, scentralizowana administracja rządowa. Czynnikiem opóźniającym rozwój gospodarczy był również permanentny brak rodzimych kapitałów. Dominacja kapitałów obcych była bezdyskusyjna, a ich charakter miał w warunkach wysokiego ryzyka wymiar często spekulacyjny. Mimo wszystko, koniec XIX w. przyniósł na obszarze zaborów pruskiego, austriackiego i rosyjskiego szereg istotnych zmian, które w niedalekiej przyszłości stanowić miały zalążki dla podstaw gospodarczych odradzającego się po latach niewoli państwa polskiego.

Rozwój przemysłu elektrycznego i elektrotechnicznego wymagał ogromnych kapitałów. Od czasów budowy kolei żelaznych nie było w zakresie infrastruktury publicznej bardziej kapitałochłonnych inwestycji. Nawet najbardziej uprzemysłowione kraje jak Niemcy, Francja, Szwajcaria i Belgia, by rozwijać i upowszechniać ówczesne „nowe” technologie, musiały poszukiwać metod ich mariażu z kapitałem. Temu celowi służyły wszelkie formy kapitalistycznej organizacji i finansowania przedsięwzięć jak: spółki handlowe (również z udziałem banków), holdingi firm, kartele, trusty, syndykaty itp.

W pierwszej kolejności największe szanse na rozwój dostawały ważne i bogate ośrodki przemysłowe i centra administracyjne. Na terenach polskich zajętych przez zaborców energia elektryczna pojawiła się w ostatnim 25-leciu XIX w. Pierwsze instalacje wdrażane były w przemyśle, a pionierami zastosowań elektryczności były kopalnie i huty. W 1875 r. uruchomiono pierwszą prądnicę w kopalni „Czeladź” (Zagłębie Dąbrowskie, zabór rosyjski). Trzy lata później w zaborze pruskim prądnica o mocy 1,3 kW zasiliła lampy łukowe na stacji kolejowej w Chorzowie. W roku 1879 założono elektrownię w warszawskiej fabryce Handtkego. Zastosowania te ograniczały się do wytwarzania energii na użytek własny danej firmy lub instytucji. Przełom nastąpił dopiero z chwilą zastosowania prądu zmiennego, trójfazowego, który umożliwiał przesył na odległość, z czasem znaczną. W Królestwie Polskim pierwsza udana próba przesyłu energii elektrycznej odbyła się dopiero w Warszawie 1896 r. na odległość 1200 m. W elektrowniach małych i średnich miast, głównie tzw. „oświetleniowych”, wytwarzano prąd stały, ze względu na możliwość magazynowania go w bateriach akumulatorowych. Prąd natomiast trójfazowy, zmienny używany był w miastach o rozleglejszej sieci, przy położeniu elektrowni z dala od miasta, czy przy znacznym zapotrzebowaniu na energię siłową dla silników maszyn i urządzeń przemysłowych. Na terenach zaboru pruskiego i austriackiego (Galicja) pierwsze elektrownie miejskie powstawały w 1893 r. (Wrocław, Bielsko, Lwów) i w 1894 r. (Kraków, Nowy Targ).

Pierwszymi miastami w Królestwie Polskim, które uruchomiły elektrownie, były Radom (1901 r.), Warszawa (1903 r.) oraz Łódź (1907 r.). We wszystkich wymienionych przypadkach decydującą rolę odegrały kapitały niemieckie i belgijskie, które pod szyldami rosyjskich towarzystw akcyjnych zakładały i eksploatowały pierwsze elektrownie miejskie na obszarze całego Cesarstwa Rosyjskiego.

Pierwsza w Królestwie Polskim elektrownia miejska w Radomiu powstała 18 lat po uruchomieniu pierwszej elektrowni komunalnej w Berlinie w 1883 r. Tak znaczny przedział czasowy dobitnie wskazuje, jak bardzo ziemie zaboru rosyjskiego były zapóźnione we wprowadzaniu najnowszych zdobyczy nauki i techniki przypadających na II poł. XIX w.

Na niewątpliwy sukces miasta Radomia w wyścigu cywilizacyjnym miały z pewnością wpływ:

  • posiadanie ważnego ośrodka władzy administracyjnej – siedziba Rządu Guberni Radomskiej i innych urzędów centralnych o charakterze cywilnym i wojskowym,
  • uruchomienie kolei Iwanogrodzko-Dąbrowskiej w 1884 r., dzięki czemu Radom stał się ważnym węzłem kolejowym łączącym trzy największe wówczas ośrodki przemysłowe Królestwa (Zagłębie Dąbrowskie, Zagłębie Staropolskie oraz Łódzki Okręg Przemysłowy),
  • znaczny rozwój społeczno-gospodarczy powodujący wzrost liczby ludności miasta z 12 tys. w 1884 r. do przeszło 30 tys. w 1901 r. Radom stał się ważnym ośrodkiem przemysłowym z silnym przemysłem garbarskim, spożywczym (3 browary), ceramicznym (potężna fabryka płytek posadzkowych i terakotowych MARYWIL) i maszynowym (8 fabryk maszyn i narzędzi rolniczych),
  • bardzo dobra sytuacja budżetowa samego miasta. Wpływy budżetowe m. Radomia wzrosły z 57,9 tys. Rb w roku 1894 do 85,5 tys. Rb w 1900 r., by już rok później osiągnąć wartość 101,3 tys. Rb[1]
  • wielkie jak na owe czasy inwestycje zagraniczne w mieście poczynione głównie przez kapitał belgijski: fabryka MARYWIL (1896 r.) oraz Huta Szkła RADOM (1898 r.)
  • zabiegi u władz centralnych w Petersburgu samorządu miejskiego w osobie prezydenta miasta Konstantego Zaremby, występującego z projektem oświetlenia elektrycznego miasta[2]

Należy jednak zaznaczyć, iż do 1904 r. magistraty miast Królestwa Polskiego całkowicie uzależnione były od władz gubernialnych i ministerstwa spraw wewnętrznych. W istocie sprawowały funkcje wykonawcze dla zleconych im zadań przez carską administrację.

Akcja o nominale 187,5 Rb, na okaziciela Rosyjskiego Towarzystwa Elektrycznego UNION z 1900r.

Akcja o nominale 187,5 Rb, na okaziciela Rosyjskiego Towarzystwa Elektrycznego UNION z 1900r.

Na podstawie dyspozycji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Radomski Rząd Gubernialny polecił Magistratowi m. Radomia zawarcie umowy koncesyjnej na wybudowanie i eksploatację elektrowni miejskiej w Radomiu z Rosyjskim Akcyjnym Towarzystwem Elektrycznym UNION z siedzibą zarządu w Petersburgu i zakładami elektrotechnicznymi w Rydze. Stosowna umowa została zawarta 14 kwietnia 1900 r. W umowie Towarzystwo UNION zobowiązało się do urządzenia kosztem własnym i na własne ryzyko elektrowni centralnej do eksploatacji energii elektrycznej w granicach miasta do oświetlenia oraz do wszelkich innych zastosowań elektryczności za wyjątkiem telefonów, telegrafów i tramwajów. Termin koncesji określony był na 38 lat liczonych od chwili uruchomienia elektrowni. Po upływie terminu koncesji elektrownia miała być przekazana miastu. Za zaprowadzenie w mieście oświetlenia lampami łukowymi Towarzystwo miało otrzymywać coroczne wynagrodzenie w wysokości 6000 Rb płatne w trzech równych ratach. Umowa określała również stawki za zakładanie kolejnych lamp i ceny prądu dla wszystkich grup odbiorców. Miasto pobrało również od Towarzystwa UNION kaucję w wys. 5000 Rb jako zabezpieczenie wykonania w terminie umowy (3 m-ce na projekt techniczny oraz 12 m-cy na wybudowanie instalacji centralnej wraz z siecią). Miasto zastrzegło sobie również prawo do wykupu elektrowni z rąk Towarzystwa po 20 latach i ustaliło z nim ewentualne warunki takiej operacji. Inwestycja szacowana była na 150.000 Rb. Wszystkie roboty budowlane wykonało Biuro Budowlane Edwarda Kosińskiego z Radomia[3].W skład pierwszej instalacji centralnej stacji elektrycznej wchodziły: dwie lokomobile systemu compound z fabryki Heinrich Lanz w Mannheim, każda o sile 110 koni i pow. ogrzewalnej 62 m2 oraz dwie sześciobiegunowe maszyny dynamoelektryczne (prądnice prądu stałego) z fabryki Rosyjskiego Towarzystwa Elektrycznego UNION w Rydze, wytwarzające prąd stały o napięciu 550 V i o sile 118 A tj. dających moc 65 kW. W skład miejskiej instalacji oświetleniowej wchodziło 58 lamp łukowych o sile 650-800 świec normalnych, rozmieszczonych w odległości 44 metrów jedna od drugiej.[4]

Do 1913 roku elektrownia wytwarzała prąd stały 2 x 220 Vogółem przyłączono do niej instalacje odbiorców publicznych i prywatnych o łącznej mocy około 1080 kW[5]. Centralna stacja elektryczna w Radomiu wyprodukowała w 1913r -1 376 000 kWh, 1914r -1 238 000 kWh, 1915r-880 000 kWh, 1916r.1 126 000 kWh. Największe obciążenie sieci wynosiło w roku 1913 – 700 kW[6].

Pierwszym dyrektorem elektrowni radomskiej został radomianin inż. Witold Idźkowski, absolwent Politechniki w Rydze, który pełnił tę funkcję aż do 1912 roku. Gigantyczne straty Rosyjskiego Towarzystwa Elektrycznego UNION w latach 1901-1903 doprowadziły do jego likwidacji, a jego aktywa zostały przejęte przez rosyjską filię niemieckiego koncernu AEG[7]. Elektrownia w Radomiu została sprzedana przez Komisję Likwidacyjną Towarzystwa UNION specjalnie założonemu do potrzeb eksploatacji elektrowni Radomskiemu Towarzystwu Elektrycznemu SA w 1908 r. Jego jedynym właścicielem było Towarzystwo Przedsiębiorstw Elektrycznych w Berlinie SA (Gesellschaft für Electrische Unternehmungen– zwane „GESFÜREL”[8]), reprezentowane przez obywatela niemieckiego Hugo Beckera[9].

Akcja dywidendowa, bez określonego nominału, na okaziciela belgijskiego Towarzystwa Tramwaje i Elektryczność w Rosji z 1911r.

Akcja dywidendowa, bez określonego nominału, na okaziciela belgijskiego Towarzystwa Tramwaje i Elektryczność w Rosji z 1911r.

W dniu 11 listopada 1909 r. odbyło się pierwsze walne zgromadzenie akcjonariuszy Radomskiego Towarzystwa Elektrycznego SA. Siedzibą Towarzystwa była do 1913r. Warszawa, dopiero później stał się nią Radom. Kapitał zakładowy RTE SA wynosił 300.000 Rb i był podzielony na 1200 akcji na okaziciela po 250 Rb każda z nich. W 1911 roku RTE SA zostało sprzedane belgijskiemu Towarzystwu Tramways et Électricité en Russie SA (w skrócie T.E.R. SA). W roku 1913 walne zgromadzenie akcjonariuszy zatwierdziło wyniki roku 1912 i zadecydowało o wypłacie dywidendy w wys. 6%, przy rocznym przychodzie radomskiej elektrowni w wys. 18.782 Rb. Na tym samym walnym zgromadzeniu uchwalono podniesienie kapitału akcyjnego RTE SA do 600.000 Rb, poprzez emisje dodatkowych 1200 akcji na okaziciela po 250 Rb każda. Stanowisko dyrektora po ustępującym z przyczyn zdrowotnych Witoldzie Idźkowskim zajął na kilka miesięcy Robert Erhardt[10].

W okresie I wojny światowej elektrownia radomska poniosła znaczne straty materialne. Wycofujące się wojska rosyjskie zdemontowały i wywiozły w głąb Rosji część maszyn i instalacji, przez co jej wydajność spadła o ponad 60%. Sytuacja ta skutkowała intensywną eksploatacją pozostałych zasobów produkcyjnych, przy jednoczesnej szybkiej ich dekapitalizacji. Nie bez znaczenia były również narzucone w okresie wojny taryfy za prąd, które stanowiły tylko niewielką część taryf przewidzianych przez zawartą z miastem koncesję. Straty w latach 1914-1917 zostały wycenione w księgach Towarzystwa na 45.574 Rb[11]. W latach 1913-1920 stanowisko dyrektora elektrowni piastował inż. Franciszek Bilek[12], absolwent Uniwersytetu w Liege z 1910 r. W kolejnych latach, aż do roku 1941, obowiązki dyrektora pełnił inż. Aleksander Chądzyński[13], również absolwent Uniwersytetu w Liege oraz Instytutu Technologicznego w Petersburgu. Obie postacie zapisały się złotymi zgłoskami w historii Stowarzyszenia Elektryków Polskich i rozwoju polskiej elektroenergetyki.

Akcja o nominale 250 Fr belg. na okaziciela, I emisji Towarzystwa Przedsiębiorstw Elektrycznych w Polsce SA (ELECTROPOL) z roku 1923

Akcja o nominale 250 Fr belg. na okaziciela, I emisji Towarzystwa Przedsiębiorstw Elektrycznych w Polsce SA (ELECTROPOL) z roku 1923

12 września 1923 r. powstała w Belgii spółka Société d’Entreprises Électriques en Pologne SA, zwana ELECTROPOL-em[14]. Spółka ta w tym samym roku wykupiła od holdingu T.E.R. SA trzy przedsiębiorstwa elektryczne w Polsce: Radomskie Towarzystwo Elektryczne SA, Elektrownię w Częstochowie SA oraz Białostockie Towarzystwo Elektryczności SA. Po pierwszej wojnie światowej kapitał akcyjny 600.000 Rb został przewalutowany na 1.399.998 Mkp i w takiej kwocie widoczny jest w bilansach spółki publikowanych w Monitorze Polskim w latach 1921-1924. W roku 1924 walne zgromadzenie akcjonariuszy Radomskiego Towarzystwa Elektrycznego SA ujawniło kapitał akcyjny w złotych polskich, który wyniósł 1.800.000 zł i był podzielony na 2400 akcji na okaziciela po 750 zł każda. W niewyjaśnionych okolicznościach kapitał ten został w ramach tej operacji zawyżony o 200.000 zł i był kwestionowany w latach późniejszych m.in. przez magistrat m. Radomia i instytucje kontrolne[15]. Niezwykle interesująco przedstawiają się dane spisu odbiorców elektrowni radomskiej na półmetku jej okresu koncesyjnego[16]. Wyniki spisu z końca października 1921r. były następujące: do sieci przyłączonych było 3171 odbiorców oświetleniowych o mocy ogólnej przyłączonych lamp 789 kW i 328 silników o mocy 1270 kW. Przyłączona moc oświetleniowa rozkładała się w sposób następujący: 52,2 % mieszkania, 20,7 % administracja państwowa i samorządowa, 12,7 % przemysł, 10,4 % handel i 4 % pozostałe w tym usługi. Z całej ilości odbiorców 95 % stanowią urządzenia licznikowe a pozostałe 5 % bez licznika z opłatą ryczałtową za świecę i miesiąc. Stosunkowa „popularność” formy bezlicznikowej wśród abonentów wynikała z wysokich kosztów instalacji licznika, co przy 1-2 żarówkach było operacją zupełnie nie opłacalną. Co ciekawe, ilość watów na 1 abonenta w Radomiu w roku 1915 wynosiła 423 waty, a w końcu 1921 zaledwie 248. Przyczynami były niewątpliwie depresja powojenna i ogólna pauperyzacja przeludnionego miasta. Zupełnie inaczej prezentowała się statystyka obrazująca zapotrzebowanie przemysłu i rzemiosła. Dane przedwojenne mówią tu o przyłączonych urządzeniach o łącznej mocy 888 kW i ich wzroście aż o 43 % do 1270 kW.

Akcje o nominale 750 zł oraz 10 x 750 zł, na okaziciela emisji złotowej Radomskiego Towarzystwa Elektrycznego SA z 1925r.

Akcje o nominale 750 zł oraz 10 x 750 zł, na okaziciela emisji złotowej Radomskiego Towarzystwa Elektrycznego SA z 1925r.

W latach 1924-1928 elektrownia radomska przeszła gruntowną przebudowę i modernizację. Wybudowano m.in. nową kotłownię oraz zainstalowano nowe turbiny prądu zmiennego szwajcarskiej firmy Brown Boveri, dwie turbiny Ljungström i jedną dynamomaszynę o mocy 1500 kW[17]. Moc elektrowni wzrosła z początkowych 975 kW do najpierw 1825 kW prądu stałego, a w 1925r. z uwagi na zainstalowane turbiny prądy zmiennego powiększyła się o dodatkowe 2800 kW[18]. Szybki rozwój miasta, powstanie nowych i strategicznych zakładów przemysłowych i komunalnych jak: Państwowa Wytwórnia Broni, Fabryka Masek Przeciwgazowych, Fabryka Papierosów Polskiego Monopolu Tytoniowego, Rzeźnia Miejska, Wodociągi Miejskie, Gazownia wymusiło na elektrowni dokonanie niezbędnych inwestycji celem sprostania zwiększonemu zapotrzebowaniu na energię elektryczną w mieście. Inwestycje te finansowane były ze środków własnych elektrowni i kredytu udzielonemu RTE SA przez belgijską spółkę-matkę ELECTROPOL SA. Konieczność amortyzacji inwestycji poczynionych przez Radomskie Towarzystwo Elektryczne spowodowała wystąpienie zarządu elektrowni do Magistratu m. Radomia z prośbą o przedłużenie koncesji o kolejne 7 lat. Kluczowym argumentem właścicieli elektrowni było to, iż z uwagi na działania wojenne i zarządy przymusowe byli pozbawieni swoich praw, a zawarta między Rządem RP a Rządem Królestwa Belgii Konwencja z roku 1922 gwarantowała im rekompensatę z tytułu utraconych korzyści. Jednocześnie w Magistracie miasta trwały intensywne prace zmierzające do znalezienie odpowiedniego, czytaj korzystnego dla miasta, kompromisu. Opracowano m.in. szereg koncepcji wejścia miasta w spółkę mieszaną z kapitałem belgijskim, stworzoną do eksploatacji elektrowni miejskiej, jak również dodatkowo powołanie spółki z belgijskim ELECTROPOL-em dla prowadzenia przedsiębiorstw komunikacji miejskiej. Jednocześnie Magistrat toczył z Radomskim Towarzystwem Elektrycznym spór w trzech głównych obszarach[19]:

  1. zwrotu nadpłaconych, zdaniem Magistratu, kwot za energię elektryczną od 1916r. oraz wydatków miasta za niewymienione żarówki oświetlenia publicznego, roszczenie wg. ekspertyzy prof. Podoskiego wynosiło 570.496 zł
  2. nowej taryfy za oświetlenie publiczne w mieście – jej obniżenie z 22,5 gr/kW do 15 gr/kW
  3. obniżenia opłat za dzierżawę liczników w mieście

Ostatecznie w punkcie 2. i 3. osiągnięto porozumienie, a problem nadpłaty pozostawiono nierozstrzygniętym. W kwestii taryfy ustalono de facto stawkę najniższą w kraju i zagwarantowano równocześnie nowe warunki techniczne dla oświetlenia publicznego. Tłem do tych niezwykle trudnych negocjacji była coraz złożona sytuacja finansowa miasta Radomia. Zawarcie w dn. 15.01.1925r. umowy pomiędzy Bankiem Gospodarstwa Krajowego a Magistratem m.Radomia udzielającej miastu pożyczki w obligacjach komunalnych BGK, w wys. 2,571 mln USD, celem finasowania inwestycji miejskich, takich jak m.in. rzeźnia, gazownia i wodociągi realizowanych przez amerykańskie Towarzystwo ULEN, doprowadziło do katastrofy budżetowej miasta. Tu Radom podzielił los innych miast: Lublina, Częstochowy i Piotrkowa – „beneficjentów” ulenowskiej pożyczki[20]. Warunki zawartych umów z Towarzystwem ULEN oraz BGK były ciężkie i niezwykle niekorzystne dla kontrahentów polskich. Wysokość rocznej ich obsługi, już w chwili zaciągnięcia przerastała możliwości finansowe miast. Dla Radomia rata obciążeń rocznych już w początkowym okresie spłaty wynosiła 66 % całego dochodu miasta! Sytuacja ta doprowadziła do wprowadzenia w Radomiu Tymczasowego Zarządu Miasta powoływanego przez Wojewodę Kieleckiego. Podmiot ten w latach 1930-1934 r. miał na celu sanację finansów miasta i rozstrzygał o wszystkich jego kwestiach ekonomicznych.

Niestety, jak się później okazało, aż do wybuchu II wojny światowej nie udało się rozwiązać problemów budżetowych Radomia. Mimo wprowadzanych oszczędności, w tym zniżek na dostawy prądu na cele publiczne, miasto wciąż pogrążało się w spirali zadłużenia. Dotyczyło to również nowouruchomionych, i jakże potrzebnych dla prawidłowego funkcjonowania miasta, przedsiębiorstw komunalnych oraz szpitala miejskiego. Wszystkie te podmioty stale zalegały ze swoimi zobowiązaniami, w tym również wobec radomskiej elektrowni.

Trudne negocjacje pomiędzy władzami miejskimi a Radomskim Towarzystwem Elektrycznym utrudniał również powszechny kryzys gospodarczy w latach 1929-1933. W okresie tym obroty elektrowni znacząco spadły. W roku 1929 sprzedano 6,26 mln kWh za 1,906 mln zł, a w roku 1932 już tylko 3,545 mln kWh za 1,237 mln zł[21]. W 1931 r. zatrudnienie w elektrowni spadło do zaledwie 55 osób: 23 robotników, 2 osób personelu technicznego i 30 pracowników biurowych.

Na początku lat 30-tych koncesję, która była ważna do 1939 r., Tymczasowy (Komisaryczny) Zarząd Miasta ostatecznie przedłużył do 16 marca 1946 r. Miasto Radom otrzymało od RTE SA sumę 1.250.000 zł odszkodowania wynikającego ze zrzeczenia się prawa wykupu elektrowni na podstawie umowy koncesyjnej z Towarzystwem UNION z 1900r. Kalkulacja tego odszkodowania opierała się na zdyskontowaniu 5% udziału miasta w obrocie brutto elektrowni za kolejnych 7 lat (bez przychodów z tyt. oświetlenia ulic i placów)[22]. Przy czym w sytuacji wzrostu tych obrotów w podanym okresie kwota odszkodowania miała być jeszcze zweryfikowana a miastu, z tego tytułu, miały zostać wypłacone dodatkowe pieniądze. Do wybuchu wojny zarówno Magistrat jak i Rada Miasta[23] żywo interesowały się bieżącą sytuacją ekonomiczno-finansową elektrowni, dbając przy tym o interesy miasta poprzez m.in. monitorowanie jej stanu technicznego. Na zlecenie Magistratu regularne kontrole podejmowały Izba Skarbowa w Kielcach i Związek Miast Polskich.

Lata trzydzieste przyniosły kolejny konflikt pomiędzy RTE SA a magistratem m. Radomia na tle stawek pobieranych za energię elektryczną od odbiorców prywatnych. Miasto domagało się obniżki cen aż o 30%, a elektrownia oferowała maksymalnie 10%. Spór prowadzony był przez specjalny arbitraż nazwany Komisją Rozjemczą. W jej skład wszedł Sędzia Sądu Najwyższego Witold Święcicki oraz po dwóch inżynierów reprezentujących każdą ze stron. Orzeczenie Komisji Rozjemczej z dn. 14.10.1933r.doprowadziło do częściowego sukcesu miasta i nieznacznej korekty taryf w dół. Jednocześnie wypracowano na przyszłość mechanizm zmiany taryf w oparciu o ceny węgla z Zagłębia Dąbrowskiego oraz ceny złota.

W latach trzydziestych doszło do współpracy pomiędzy RTE SA a Zjednoczeniem Elektrowni Okręgu Radomsko-Kieleckiego (ZEORK) SA. Na mocy porozumienia z 8.02.1936r. elektrownia w Radomiu dostarczała do ZEORK za pośrednictwem rozdzielni ZEORK w Państwowej Fabryce Broni prąd trójfazowy o napięciu 3000 V i mocy nie większej niż 1000 kW osiągając z tego tytuły znaczne korzyści. Umowa zobowiązywała ZEORK do zakupu min 600.000 kWh rocznie przez pierwsze dwa lata. W 1937 aneksowano umowę zwiększając zapotrzebowanie ZEORK i ustalając nowe taryfy dla poziomów dostaw prądu na 2 mln i 3 mln kWh rocznie[24].

W okresie międzywojennym elektrownia zatrudniała średnio nieco ponad 70 pracowników, z czego ok. 40 robotników, resztę stanowił personel techniczny i biurowy. Na początku 1939r. miejska sieć elektryczna w Radomiu miała łączną długość 89 km, przy całkowitej długości ulic 125 km. W latach trzydziestych roczne zużycie węgla kamiennego do opalania kotłów kształtowało się na poziomie 5-6 tysięcy ton, zaś przeciętne zużycie węgla wynosiło 0,85 kg/kWh, co można było uznać za wynik bardzo dobry[25]. Zużycie prądu w procentach wytworzonej energii sprzedanej wynosiło: światło 30,5 %, siła 69,5%.

W swoim szczytowym okresie za rok 1939 Radomskie Towarzystwo Elektryczne SA wykazało bilans w aktywach i pasywach na sumę 9.390.042 zł.

Monopolistyczna pozycja elektrowni, przy upływającym okresie koncesji, skutkowała znacznym drenażem finansowym odbiorców publicznych i prywatnych na obszarze Radomia. Wysoka zyskowność elektrowni kamuflowana była szeregiem działań księgowych zawyżających koszty eksploatacji i amortyzacji kapitału. Radomskie Towarzystwo Elektryczne w latach 1919-1921 nie wypłaciło swoim akcjonariuszom żadnej dywidendy, 1926-1928 – 3% każdego roku, 1929-1931 -4%, 1932r brak dywidendy, 1931-4%, 1932-brak, 1933-3%, 1934-1935-4%, natomiast za lata 1937 i 1938 było to już aż 6%. Faktyczne zyski przedsiębiorstwa są jednak trudne do ustalenia. Wpływ na to miały poniesione straty materialne w okresach wojennych, a także nieprzejrzysta polityka belgijskich właścicieli zmierzająca do jak najszybszej amortyzacji zainwestowanego kapitału[26]. Jednocześnie na uwagę zasługuje fakt, iż dyrekcja elektrowni zawsze bardzo dbała o swój lokalny wizerunek i hojnie wspierała inicjatywy lokalne o charakterze patriotycznym i społecznym[27]. Za sukcesem elektrowni w sensie ekonomiczno-finansowym stał jej dyrektor inż. Aleksander Chądzyński. Na mocy uchwały rady nadzorczej Radomskiego Towarzystwa Elektrycznego z dn. 6.3.1933r., a więc już po negocjacjach z miastem w kwestii przedłużenia koncesji, jego pobory miesięczne wzrosły do 3000 zł, co w ówczesnym czasie było kwotą niezwykle wysoką[28].

Po wybuchu wojny w 1939 r. elektrownia znalazła się wśród przedsiębiorstw o szczególnym znaczeniu dla okupanta hitlerowskiego. Zarządzenia administracji Generalnej Guberni podporządkowały całkowicie gospodarkę energetyczną celom wojennym Niemiec. Przestawienie produkcji cywilnej na produkcję wojskową w przemyśle Radomia spowodowało delegowanie do zarządu elektrowni niemieckich przedstawicieli celem ich bezpośredniego nadzoru nad bieżącą działalnością na obszarze miasta. Zazwyczaj praca w elektrowni umożliwiała ochronę przed represjami niemieckimi. Niestety nie było tak w przypadku kierownictwa elektrowni radomskiej. W styczniu 1941 roku wśród wielu znaczących radomian Gestapo aresztowało dyr. elektrowni inż. Aleksandra Chądzyńskiego i jego syna Czesława, studenta prawa. Dyr. Chądzyński stał się ofiarą represji najprawdopodobniej z uwagi na działalność na rzecz lokalnego oddziału PCK, na czele którego stał organizując punkty dożywiania oraz opieki i pomocy lekarskiej dla uciekinierów i jeńców[29]. Niestety już w niedługim czasie od aresztowania obaj Chądzyńscy zostali bestialsko zamordowani w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Ostatnie miesiące wojny doprowadziły na terenach Polski do poważnych zniszczeń infrastruktury energetycznej oraz do wywozu maszyn i urządzeń elektrotechnicznych. Podobnie jak i inne strategiczne zakłady przemysłowe Radomia elektrownia poniosła znaczne straty i zniszczenia. W chwili wyzwolenia miasta 16 stycznia 1945r. czynny był tylko jeden zespół maszynowy. Dzięki dużemu wysiłkowi załogi udało się uruchomić drugą turbinę i całe miasto mogło korzystać z energii elektrycznej, co miało ogromne znaczenie dla uruchomienia przemysłu, usług komunalnych i przywrócenia normalnego życia w mieście[30] . Brak środków transportu oraz trudności z zaopatrzeniem w węgiel poważnie utrudniały funkcjonowanie elektrowni. W roku 1946 elektrownia w związku z wygaśnięciem koncesji przeszła na własność miasta, a te przekazało ją pod zarząd państwowy. W pierwszej połowie lat 50-tych Radom został włączony do krajowego węzła energetycznego w Rożkach, co w konsekwencji doprowadziło już 1956 r. do ostatecznego zaprzestania produkcji prądu. Elektrownia po odpowiedniej adaptacji stała się od 1963 r. jedną z wielu lokalnych ciepłowni miejskich. Pod koniec lat osiemdziesiątych ciepłownia została ostatecznie zamknięta. Jej mienie zostało skomunalizowane, a 24 maja 2005 r. Prezydent m. Radomia przekazał całą nieruchomość władzom samorządowym woj. mazowieckiego z przeznaczeniem na utworzenie w nim: Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia”. Pomysłodawcą i patronem przedsięwzięcia był Andrzej Wajda, związany z Radomiem w okresie okupacji. Na jesieni 2014 nastąpiło uroczyste otwarcie nowej już „Elektrowni” i początek jej nowej historii

 

Przypisy:

[1] George Cleinow, Die Zukunft Polens, Rr. Wilh. Grunow, Leipzig 1908, s.170

[2] K.Sokołowski, Elektryczność w Radomiu, Tygodnik Ilustrowany Nr 7, Warszawa 16(3) lutego 1901r., s.135

[3] Biuro Budowlane Edwarda Kosińskiego założone w 1893 r. zajmowało się budowaniem domów mieszkalnych, fabryk, elektrowni, kolei wąskotorowych i bocznic kolejowych szerokotorowych. Ważniejsze realizacje budowlane: elektrownia w Radomiu(1901r.), w Warszawie(1903r.) i elektrownia kopalni SATURN(1904r.) w Czeladzi. E.Kosiński w latach 1916-17 był pierwszym burmistrzem Dąbrowy Górniczej – źródło Przegląd Techniczny Nr 11 z 17.03.1904 r oraz www.dabrowa.pl

[4] J. Luboński, Monografia Historyczna miasta Radomia, Radom 1907 r., s.63

[5] K.Mech, Statystyka elektrowni publicznych w Królestwie Polskim-Elektrotechnika, Przegląd Techniczny Nr 33-36,Warszawa 1918, s. 207

[6] J.w. s. 207

[7] W.Kirchner, Die Deutsche Industrie und die Industrialisierung Russlands 1815-1914, Scripta Mercaturae Verlag, St. Katharinen 1986, s. 67,79-80

[8] Założona w 1894 r. z inicjatywy AEG, wielu dużych banków niemieckich i przedsiębiorcy niemieckiego żydowskiego pochodzenia Isidora Loewe spółka holdingowa o globalnym zasięgu i charakterze finansowym, działająca w obszarze kolei i tramwajów elektrycznych oraz budowy i eksploatacji elektrowni oraz innych przedsięwzięć elektrycznych . Już w 1895r. Gesfürel założył w Belgii Powszechne Belgijskie Towarzystwo dla Przedsiębiorstw Elektrycznych SA / S.G.B.E.E. (Société Générale Belge d’Entreprises Électriques) SA, w którym obejmuje 42% kapitału. Powstały holding finansowy był wiodącym akcjonariuszem wielu towarzystw elektrycznych na świecie, w tym od 1911r. Towarzystwa Tramwaje i Elektryczność w Rosji – żródło : Inventaire des archives du groupe ELECTROBEL alias Compagnie Générale d’Entreprises Électriques et Industrielleset des sociétés qui l’ont précédée (1862-1989) René Brion et Jean-Louis Moreau, s.303

[9] Statut Spółki Akcyjnej pod firmą Radomskie Towarzystwo Elektryczne S.A., Radom 1927, s. 4

[10] Archiwum Państwowe w Radomiu, Księga Hipoteczna m.Radomia nr 357 i nr 542, Protokół z 3ciego Walnego Zgromadzenia z dn.10/23/04/1913r. odbytego w Hotelu BRISTOL w Warszawie, dok.w j. rosyj. – tłumaczenie własne autora

[11] Archiwum Państwowe w Radomiu, Wykaz strat i rezerw na ich pokrycie w latach 1915-1924 Elektrowni w Radomiu ,Akta m.Radomia, sygn.58/377/1

[12] Bilek Franciszek (1888-1977) ur. w Tarnówce na Podolu, inż., elektryk, pracownik elektrowni belgijskiej T.E.R. SA w Odessie, następnie w 1913r. oddelegowany przez konsorcjum belgijskie do Radomia na stanowisko dyr. elektrowni miejskiej. W 1914 r. organizował działalność niepodległościową w Radomiu zakładając kadrę „Strzelca”. Od 1921r. pracował w British Engineer&Traders Syndicate Ltd., kierując w latach 1922-1923 budową elektrowni w Łodzi, a następnie w ramach firmy The Power&Traction Finance Company –Poland Ltd., budował i uruchamiał elektrownię w Pruszkowie, elektryczną kolej dojazdową Warszawa-Grodzisk i trakcję tramwajową w Zaglębiu Dąbrowskim. Na zaproszenie Min.Przemysłu i Handlu uczestniczył w opracowaniu planów elektryfikacyjnych Polski. W 1945r. przystąpił do odbudowy elektrowni w Pruszkowie ze zniszczeń wojennych, następnie działał na rzecz odbudowy energetyki dolnośląskiej. W latach 1947-48 został dyr. naczelnym Elektrowni Wrocławskiej. Od roku 1948 swoje bogate doświadczenie inżynierskie i przemysłowe zaczął wykorzystywać w pracy dydaktycznej i naukowej na Politechnice Wrocławskiej. Uzyskał stopień profesora uczelni i podjął się szeregu prac dla Komitetu Elektryfikacji Polski PAN. Współzałożyciel i działacz Związku Elektrowni Polskich i Stowarzyszenia Elektryków Polskich, pochowany na warszawskich Powązkach-źródło – oprac. prof.Rafał Szafran, Politechnika Wrocławska, listopad 2009- uzupeł. oprac. własnym autora

[13] Chądzyński Aleksander (1884-1941) ur.w Witebsku, inż. pracował w zarządzie tramwajów i był kierownikiem elektrowni w Sewastopolu na Krymie. Po powrocie do kraju w 1921r. został dyrektorem elektrowni w Radomiu należącej do Radomskiego Towarzystwa Elektrycznego S.A. Jako wieloletni jej dyrektor przyczynił się do jej znacznej rozbudowy i stałego rozwoju elektryfikacji m.Radomia dzięki rozbudowie sieci przesyłowo-rozdzielczej wysokiego i niskiego napięcia oraz częściowej przebudowie starej sieci z prądu stałego na prąd zmienny. Działacz i członek Związku Elektrowni Polskich. Współzałożyciel Koła a następnie Oddziału Radomsko-Kieleckiego Stowarzyszenia Elektryków Polskich. Członek zarządów elektrowni w Częstochowie, Kielcach i Piotrkowie. Publikował w „Przeglądzie Elektrotechnicznym” i w „Mechaniku”. Pracował społecznie jako prezes radomskiego oddziału PCK. W okresie okupacji hitlerowskiej szczególnie ofiarny w pracach organizacji pomocy społecznej, m.in. organizował i uruchamiał punkty opieki i pomocy lekarskiej dla uciekinierów i jeńców – źródło:K.Kubiatowski, Sylwetki zasłużonych energetyków, „Energetyka”R.26:1972 nr 2,s.69

[14] ELECTROPOL jako spółka w 100 % zależna od S.G.B.E.E. (Société Générale Belge d’Entreprises Électriques)SA, później, po 1929, Electrobel SA., posiadała do 1945r. udziały w 7 przedsiębiorstwach elektrycznych w Polsce: Radomskim Towarzystwie Elektrycznym SA, Elektrowni w Kielcach SA, Elektrowni w Piotrkowie SA, Elektrowni Okręgowej w Częstochowie SA, Elektrowni w Częstochowie SA, Okręgowym Towarzystwie Elektryczności w Częstochowie SA, Elektrowni w Białymstoku SA – żródło Inventaire des archives du groupe ELECTROBEL alias Compagnie Générale d’Entreprises Électriques et Industrielleset des sociétés qui l’ont précédée (1862-1989) René Brion et Jean-Louis Moreau, s.320

[15] Niezwykle ciekawą informację podaje tu Przegląd Elektrotechniczny zeszyt 14 z dn.15.05.1925r. w rubryce Przemysł i Handel podaje bilans otwarcia w złotych RTE SA, w którym kapitał akcyjny wynosi 1.680.000 zł, natomiast dalej podaje bilans na koniec 1924 r., a w nim kapitał akcyjny również wynosi 1.680.000 zł, ale jednocześnie pojawia się nowa pozycja 120.000 zł zaliczka na powiększenie kapitału akcyjnego. Niestety autorowi nie udało się ustalić w archiwach sposobu dokonania tej operacji.

[16] A.Chądzyński, Statystyka odbiorców Elektrowni Radomskiej, Przegląd Elektrotechniczny Zeszyt 23 z 15 grudnia 1921r, Warszawa,s.312

[17] Archiwum m.Radomia, Sprawozdanie Komisji z 28.05.1924r.,Radomskie Towarzystwo Elektryczne, sygn. 58/377/1

[18] Archiwum m.Radomia, Pismo z dn.10.07.1927 Magistratu Radomia do Min.Spraw Zagranicznych w Wwie,sygn..58/377/1

[19] Archiwum Państwowe w Radomiu, Protokół ze spotkania Magistratu m.Radomia z przedstaw. RTE w dniu 20/01/1932 r. sygn. 58/377/10

[20] Z.Landau, Najnowsze dzieje Polski-Pożyczki ulenowskie, PWN, 1958 Warszawa, s.146

[21] Archiwum m.Radomia, Radomskie Towarzystwo Elektryczne 1912-1944, sygn.. 58/377/1

[22] § 34 umowy koncesyjnej z roku 1900 między Magistratem m. Radomia a Rosyjskim Towarzystwem Elektrycznym UNION

[23] Z uwagi na wagę problemu Rada Miasta Radomia powołała specjalną komisję d.s. elektrowni, która wspomagała Magistrat w funkcjach kontrolnych i przygotowywała na sesje Rady tematy do rozstrzygnięć w kwestii relacji pomiędzy Miastem a Elektrownią-Archiwum Państwowe, Akta m.Radomia,sygn.7897,7950,7955

[24] Archiwum m.Radomia, Radomskie Towarzystwo Elektryczne 1912-1944, Umowy pomiędzy ZEORK a Radomskim Towarzystwem Elektrycznym, sygn. 58/377/11

[25] Archiwum m.Radomia, Ekspertyza za Zarządu Miejskiego w Radomiu inż.J.Tymowskiego, sygn. 58/377/1/212

[26] Podmiot finasujący Radomskie Towarzystwo Elektryczne belgijska spółka matka ELECTROPOL SA pobierał wysokie odsetki i prowizje od udzielonych kredytów długoterminowych, które w oczywisty i bezpośredni sposób wpływały na rachunek eksploatacyjny elektrowni w Radomiu, chodzi tu m.in. o 4,5% prowizję za przyznany kredyt -przypis własny autora na podstawie dokumentacji w Archiwum Radomskim

[27] Archiwum m.Radomia protokół z kontroli ksiąg handlowych buchaltera Kieleckiej Izby Skarbowej odnośnie podatku dochodowego za 1929r.,sygn..58/377/8.Wśród większych wydatków były np.: 500 zł na budowę Pomnika Czynu Legionów, 2000 zł na Komitet obchodu 10-lecia niepodległej Polski, etc.

[28] Dla porównania w podobnym okresie dyrektor Fabryki Wyrobów Szamotowych i Kamionkowych MARYWIL w Radomiu, inż. Bolesław Dowgiałło Narbutt zarabiał 1000 zł miesięcznie, a fabryka była jedną z największych i najlepszych pracodawców prywatnych w Radomiu i zatrudniała przeszło ok.200 robotników-źródło Ankieta f-y Marywil dla Min.Przem.i Handl. z 11.12.1935r.

[29] Jerzy Trzebiatowski, Sylwetki zasłużonych energetyków polskich -inż. Aleksander Chądzyński, Energetyka R.26: 1972 nr 2,s.69

[30] „Radomski Biuletyn Informacyjny” z dn.02.03.1945


Zobacz całą galerię: